Niall Horan

środa, 29 sierpnia 2012

5

Następnego dnia wstałam z potwornym bólem głowy. Kanapa nie jest najlepszym miejscem do spania. Wstałam trzymając się głowy. Powędrowałam do łazienki. Wzięłam rozluźniającą kąpiel z słuchawkami w uszach. Po 30 min w wannie wreszcie wpełzłam z niej :D. Ubrałam się w to ale buty takie. Zeszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. Zastałam tam kartkę : Młoda musiałem wyjść. Wrócę wieczorem. Trzymaj się. Liam. Zjadłam przygotowane kanapki i wyszłam na spacer. Nagle wpadłam na chłopaka ubranego w czarną bluzę z kapturem który miał założony na głowę i czarnymi okularami.
- Przepraszam to moja wina. - odpowiedział chłopak z uśmiechem.
- To moja wina. Pewnie się śpieszyłeś. - odpowiedziałam.
- Nie moja. Przepraszam goni mnie paparazzi i szukam kryjówki. Wiesz może gdzie mogę się schować .?
- Choć ze mną.
Zaprowadziłam chłopaka do mojego domu. Wydał mi się miły. Nagle chłopak złapał mnie za rękę.
- Przepraszam. Nie chciałem. - powiedział
- Nic się nie stało. - rzekłam :) i uśmiechnęłam się a on odwzajemnił uśmiech. Miał taki słodki uśmiech. Nagle wbiegliśmy do pustego domu. Szybko zamknęłam dom od środka. Paparazzi dobijali się do okien. Wzięłam chłopaka za rękę i zaprowadziłam na drugie piętro. Wiedziałam że tam dadzą nam spokój. 
- Dziękuje za wszystko. Sam bym sobie nie poradził. - powiedział chłopak którego nie znałam tożsamości.
- Nie ma za co. Jak masz na imię.? - zapytałam
- Niall. Niall Tomilinson. A ty .?
- Maya. Maya Payne.
- Czy ty nie jesteś tą siostrą Liam'a który cały czas o Tobie gada .?
- Tak. Liam to mój brat. Co o mnie mówi .?
- Mówi że jesteś zabawna,miła,ładna. Ma rację. Zgadzam się w tym w stu procentach.
Zaczerwieniłam się i spuściłam głowę. 
- Mógłbyś zdjąć kaptur i okulary .? - zapytałam
- Jasne. - odpowiedział.
Ujrzałam przepiękne niebieskie tęczówki. Miał blond włosy . Spodobał mi się.
- Masz ładne oczy. - powiedziałam mu komplement
- Dziękuje. Ty też. - odpowiedział. - Muszę iść. 
- Czemu .?
- Chłopaki z zespołu mogą się martwić.
- Szkoda że musisz iść.
- No to idę. Pa.
- Pa.
- Nie zapomniałaś o czymś .?
- O czym .?
- Nie dałaś mi swojego numeru.
- Bo nie prosiłeś.
- To dasz .?
- Jasne.
Wpisałam mu numer a on mi. Przytulił mnie i się pożegnał. Spojrzałam na zegarek. Była 23.57. Co .?! Ile on u mnie siedział. Szybko się otrząsnęłam i poszłam pod prysznic. Ubrałam się w piżamę i poszłam do łóżka. Spojrzałam ostatni raz na ekran telefonu a tam czekał na mnie sms od Niall'a : "Dobranoc :*.". Odpisałam mu : "Kolorowych koszmarków :*." i poszłam spać. 

Następnego dnia obudził mnie Liam. Nie chętnie otworzyłam oczy i usiadłam po turecku. Zapytał :
- Czy to prawda .?
Pokazał mi gazetę ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz