Niall Horan

środa, 29 sierpnia 2012

13

- Wszystko się ułoży. - powiedział i dał mi buziaka w czoło.
Pogadaliśmy trochę, była bitwa na poduszki, śpiewaliśmy itp.
- Muszę iść. - powiedział Harry
- Czemu .?. - zapytałam i zrobiłam słodkie oczka.
- Chłopaki będą się martwić.
Zeszliśmy na parter. 
- To pa. - powiedział i dał mi buziaka.
- Pa.
Zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic. Wytarłam się i ubrałam w piżamę. Potem powędrowałam do łóżka. Położyłam się i od razu zasnęłam. 

Następnego dnia wstałam o 12. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni. Leżała tam kartka od Liam'a : 

Cześć młoda. Nie chciałem Cie już wieczorem budzić jak spałaś żeby się przywitać. Mam nadzieje że ci się dobrze spało. Zjedz śniadanie i zrób zakupy. Wrócę ok 22. Liam :* xoxo


- Cały dzień spędzę sama. - pomyślałam.
Nie wiedziałam w co się ubrać. Pomyślałam że zobaczę jaka jest pogoda. Wyjrzałam przez okno. Stały tam tłumy fanek i piszczały. Pobiegła na górę. Ubrałam się w to.Zjadłam śniadanie. Musiałam iść zrobić zakupy. Wzięłam głęboki oddech i wyszłam przed dom. Były fanki i ... paparazzi. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna i zapytała się :
- Mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie .?
Byłam w szoku. Nie byłam sławna i wgl.
- Tak. - odpowiedziałam i zrobiłam sobie z nią zdjęcie. Zauważyłam jak wrzuca go odrazu na facebook'a. Cieszyłam się że tyle radości sprawia jedno zdjęcie człowiekowi. Skierowałam się w stronę TESCO. 

Oczami Niall'a

Strasznie zależy mi na May'i. Zrobię wszystko żeby ją odzyskać. Wszedłem na Facebook'a i ujrzałem May'e z jakąś fanką. Zacząłem się uśmiechać do laptopa. Maya była na nim taka uśmiechnięta, szczęśliwa i radosna. Kocham ją ale nie wiem czy będzie chciała do mnie wrócić. Rozmyślałem aż wreszcie z myśli wyrwał mnie Zayan :
- Wejdź na pierwszą lepszą stronę plotkarską.
- No ok. - odpowiedziałem. 
Zrobiłem to. Ujrzałem tam May'i zdjęcie i artykuł : 

W godzinach południowych z domu wyszła siostra Liam'a Payne - Maya Payne dziewczyna Niall'a Horan'a. Przywitała się z fankami i robiła sobie z nimi zdjęcia. Następnie udała się do TESCO.


Po przeczytaniu artykułu wybiegłem z domu do TESCO. Musi ze mną porozmawiać. Po paru minutach dobiegłem do celu. Szukałem jej po całym sklepie aż znalazłem.
- Maya czekaj. - krzyknąłem do niej ale ona nie reagowała.
Podbiegłem i złapałem ją w pasie.
- Puść mnie. - krzyknęła.
- Porozmawiaj ze mną. Proszę. - powiedziałem i zrobiłem słodkie oczka. Zauważyłem że nosi naszyjnik odemnie. Pierwszy raz od dawna pomyślałem żeby jej się oświadczyć. 
- Dobrze porozmawiam. - odpowiedziała a ja złapałem ją za rękę. Nie protestowała. Weszliśmy do kawiarni ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz