Pogadaliśmy trochę, była bitwa na poduszki, śpiewaliśmy itp.
- Muszę iść. - powiedział Harry
- Czemu .?. - zapytałam i zrobiłam słodkie oczka.
- Chłopaki będą się martwić.
Zeszliśmy na parter.
- To pa. - powiedział i dał mi buziaka.
- Pa.
Zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic. Wytarłam się i ubrałam w piżamę. Potem powędrowałam do łóżka. Położyłam się i od razu zasnęłam.
Następnego dnia wstałam o 12. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni. Leżała tam kartka od Liam'a :
Cześć młoda. Nie chciałem Cie już wieczorem budzić jak spałaś żeby się przywitać. Mam nadzieje że ci się dobrze spało. Zjedz śniadanie i zrób zakupy. Wrócę ok 22. Liam :* xoxo
- Cały dzień spędzę sama. - pomyślałam.
Nie wiedziałam w co się ubrać. Pomyślałam że zobaczę jaka jest pogoda. Wyjrzałam przez okno. Stały tam tłumy fanek i piszczały. Pobiegła na górę. Ubrałam się w to.Zjadłam śniadanie. Musiałam iść zrobić zakupy. Wzięłam głęboki oddech i wyszłam przed dom. Były fanki i ... paparazzi. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna i zapytała się :
- Mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie .?
Byłam w szoku. Nie byłam sławna i wgl.
- Tak. - odpowiedziałam i zrobiłam sobie z nią zdjęcie. Zauważyłam jak wrzuca go odrazu na facebook'a. Cieszyłam się że tyle radości sprawia jedno zdjęcie człowiekowi. Skierowałam się w stronę TESCO.
Oczami Niall'a
Strasznie zależy mi na May'i. Zrobię wszystko żeby ją odzyskać. Wszedłem na Facebook'a i ujrzałem May'e z jakąś fanką. Zacząłem się uśmiechać do laptopa. Maya była na nim taka uśmiechnięta, szczęśliwa i radosna. Kocham ją ale nie wiem czy będzie chciała do mnie wrócić. Rozmyślałem aż wreszcie z myśli wyrwał mnie Zayan :
- Wejdź na pierwszą lepszą stronę plotkarską.
- No ok. - odpowiedziałem.
Zrobiłem to. Ujrzałem tam May'i zdjęcie i artykuł :
W godzinach południowych z domu wyszła siostra Liam'a Payne - Maya Payne dziewczyna Niall'a Horan'a. Przywitała się z fankami i robiła sobie z nimi zdjęcia. Następnie udała się do TESCO.
Po przeczytaniu artykułu wybiegłem z domu do TESCO. Musi ze mną porozmawiać. Po paru minutach dobiegłem do celu. Szukałem jej po całym sklepie aż znalazłem.
- Maya czekaj. - krzyknąłem do niej ale ona nie reagowała.
Podbiegłem i złapałem ją w pasie.
- Puść mnie. - krzyknęła.
- Porozmawiaj ze mną. Proszę. - powiedziałem i zrobiłem słodkie oczka. Zauważyłem że nosi naszyjnik odemnie. Pierwszy raz od dawna pomyślałem żeby jej się oświadczyć.
- Dobrze porozmawiam. - odpowiedziała a ja złapałem ją za rękę. Nie protestowała. Weszliśmy do kawiarni ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz